W relacji z jedzeniem oraz ciałem

W relacji z jedzeniem oraz ciałem

Magda zaczyna swój dzień od wody z cytryną. Czytała, że picie takiego napoju na czczo może przyśpieszyć jej metabolizm. Co prawda odczuwa po nim nieprzyjemne pieczenie żołądka, ale czego nie robi się dla pozbycia się tych okropnych fałdek, które zauważyła ostatnio w okolicach swojego brzucha na jednym ze zdjęć opublikowanych w mediach społecznościowych jej szkoły jogi. Jest przekonana, że zdjęcie widziały jej koleżanki z klasy. Przyglądały się jej na ostatniej lekcji WF-u. Pomyślała wtedy, że powinna zakładać na zajęcia luźniejsze koszulki. Może trochę zamaskują te okropności zanim zauważy je ktoś jeszcze. Nie wyobraża sobie zobaczenia pod kolejnym zdjęciem komentarza na temat jej brzucha. Jest w stanie poświęcić wiele, aby do tego nie dopuścić. Nie chce przez całe życie narzekać na swoją wagę, jak robi to jej mama, więc postanowiła zacząć działać już teraz. Równo 30 minut po porannym rytuale przygotowuje dla siebie śniadanie. Pomimo tego, że zjada je wspólnie z rodzicami i bratem, woli przygotować je sama. Gdyby pozwoliła sobie na jedzenie tego, co oni wyglądałaby jeszcze gorzej niż teraz. Wyeliminowała ze swojej diety węglowodany chociaż na samą myśl o bagietce z pobliskiej piekarni od tygodnia cieknie jej ślinka. Obiecała sobie jednak, że już nigdy jej nie tknie i wpisała na listę produktów zakazanych. Razem z jedną ze swoich przyjaciółek postanowiły się motywować do stawania się „lepszą wersją siebie”. Codziennie wymieniają się znalezionymi fitspiracjami[1], przepisami na „zdrowe” posiłki, śledząc rolki ulubionych influencerek. Obydwie wierzą, że stosowanie się do ich zaleceń, pozwoli im wyglądać i czuć się tak szczęśliwe jak one. Magda ma 15 lat, nie choruje na choroby przewlekłe, a jej masa ciała mieści się w przyjętej normie.

Przytoczony sposób myślenia i zachowania Magdy przedstawia przykładowy obraz zaburzonej relacji z jedzeniem oraz ciałem.
Zaburzonej, czyli jakiej?

  • Zmierzającej w kierunku sztywności i restrykcji w obszarze zachowań żywieniowych.
  • Dokonującej podziału jedzenia w kategoriach czarno-białych – zdrowe/zakazane.
  • Działającej w myśli zasady „wszystko albo nic”.
  • Generującej napięcie i nieprzyjemne emocje w procesie wybierania oraz spożywania posiłków, jak również względem obrazu własnego ciała.
  • Opartej o zewnętrzne, często niemożliwe do osiągnięcia reguły żywienia oraz standardy atrakcyjności.
  • Ignorującej naturalne sygnały oraz potrzeby pochodzące z ciała, m.in. sygnały głodu i sytości.
  • Traktującej wygląd jako wskaźnik sukcesu, szczęścia i wartości człowieka.

Postać Magdy jest fikcyjna jednak do jej stworzenia posłużyły rzeczywiste doświadczenia osób zmagający się na co dzień z trudnościami w zakresie odżywiania oraz akceptacji własnego ciała. Osób, które utraciły wrodzony i naturalny kontakt z sygnałami wysyłanymi przez ciało w wyniku podążania za narzuconymi z zewnątrz zasadami. Zaburzona relacja z jedzeniem może dotyczyć każdego, niezależnie od wieku czy płci, generując cierpienie oraz liczne trudności zarówno na tle psychicznym, jak i fizycznym.

RELACJE W LICZBACH

Na stale wzrastającą skalę tego problemu wskazują wyniki przeprowadzonych w ostatnich latach badań. Według raportu “Spotlight on Adolescent Health and well-being”, tworzonego cyklicznie przez międzynarodową sieć badawczą HBSC (Health Behaviour in School-age Children), 39 % polskich 11-latek, 49% 13-latek oraz 52% 15-latek postrzega siebie jako „za grube” lub „trochę za grube”, co pozycjonuje je na niechlubnym pierwszym miejscu rankingu niezadowolenia z własnego ciała na tle rówieśniczek z 43 krajów biorących udział w badaniu. Wyniki chłopców są równie niepokojące, bowiem prezentują wskaźnik na poziomie 31 % we wszystkich grupach wiekowych, dający drugie miejsce w rankingu dla 11 oraz 13-latków oraz prowadzenie w populacji 15-latków. Co ważne, dokonana ocena obrazu własnego ciała wśród badanych nie pokrywa się z realną otyłością. Szczególnie wyraźnie widać to w grupie dziewcząt gdzie wskaźnik postrzegania siebie jako „za grubej” jest dwukrotnie wyższy niż odsetek nastolatek, których masa ciała przekracza przyjętą normę. Uwagę zwracają równocześnie opublikowane w raporcie rezultaty badań na temat niskiego odczuwanego poziomu wsparcia, otrzymywanego zarówno ze strony dorosłych (rodziców, nauczycieli), jak i rówieśników[2].

Alarmujące dane przedstawia również raport opublikowany przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę w ramach rozpoczętej w 2021 roku kampanii społecznej „Ciało nie określa”. Dzięki badaniom przeprowadzonym na grupie 600 osób w przedziale od 13 do 17 roku życia, dowiadujemy się m.in., że:

  • co trzecia nastolatka (33%) i co piąty nastolatek (21%) korzystając z mediów społecznościowych czuje presję, żeby poprawić swój wygląd,
  • 37% nastolatków po opublikowaniu zdjęcia/filmiku, na którym jest, stresuje się tym, jak zostanie ono ocenione,
  • 30% nastoletnich osób doświadcza w sieci hejtu z powodu wyglądu,
  • 9% badanych zgłasza nienawiść do swojego ciała.

Autorzy badania podkreślają przy tym istotność zgłaszanego przez młodzież odsetka dorosłych wyrażających krytyczne uwagi względem ich ciał. Według uczestników projektu negatywne komentarze wyraża 1 na 5 rodziców nastolatków (19%) [3]. Jakim aspektom funkcjonowania dzieci oraz młodzieży warto się zatem przyjrzeć, aby dotrzeć do źródeł wyzwań, z którymi się mierzą? Jakie działania podejmować w roli odpowiedzialnego dorosłego opiekuna aby udzielić im wsparcia?

BĄDŹ W FORMIE ALBO… GIŃ!

Doświadczenia z dzieciństwa, kontakty rówieśnicze oraz przekaz społeczno-kulturowy to główne czynniki wpływające na kształt relacji z jedzeniem oraz ciałem. Każdy z nich wywiera większy lub mniejszy wpływ na różnych etapach rozwoju danego człowieka. Przychodząc na świat, posiadamy niezawodny system biologiczny wysyłający wskazówki na temat bieżących potrzeb ciała. Nazywamy go samoregulacją. Jednym z kluczowych dla prawidłowego rozwoju młodego człowieka wewnętrznych sygnałów podlegających procesowi samoregulacji jest ten dotyczący głodu oraz sytości. To dzięki niemu dziecko intuicyjnie odczuwa potrzebę jedzenia oraz kończy je gdy zostanie ona zaspokojona. W toku rozwoju na podstawie obserwacji zachowań dorosłych, ich stosunku do własnego ciała czy atmosfery panującej podczas posiłków, dzieci w procesie społecznego uczenia się budują fundamenty własnej relacji z jedzeniem oraz ciałem. Uważni opiekunowie respektującywrodzony system samoregulacji dziecka [4] oraz prezentujący wystarczająco dobry, zbalansowany stosunek do własnego stylu żywienia oraz ciała zwiększają prawdopodobieństwo zbudowanej stabilnej bazy, z której dziecko będzie mogło korzystać na kolejnych etapach swojego życia. W miarę dorastania, a szczególnie w okresie dojrzewania, wspominany fundament może zostać zachwiany pod wpływem relacji rówieśniczych. Głównie w wyniku wykluczenia, odrzucenia czy różnorodnych przejawów braku akceptacji. Czynnikiem, który wydaje się jednak w ostatnich latach rozdawać karty w tej rozgrywce jest ten dotyczący norm społeczno-kulturowych. Wywiera silny wpływ nie tylko na wciąż kształtującą się oraz delikatną psychikę dzieci i młodzieży, jak również sposób myślenia i działania dorosłych względem siebie, jak i dzieci. Jego głównym kanałem przekazu są na przestrzeni lat media – niegdyś te tradycyjne, dziś głównie społecznościowe, przesiąknięte systemem przekonań, który nazwano „kulturą diet”.

Jakie hasła leżą u jego podstaw?

  • obsesja piękna i wiecznej młodości,
  • utożsamianie szczupłej-„fit” sylwetki wyrażanej przez liczbę kilogramów czy centymetrów ze zdrowiem, szczęściem i sukcesem życiowym, a słowa „dieta” z odchudzaniem,
  • propagowanie dążenia do nieistniejącego ideału przy pomocy narzędzi przekraczających możliwości ludzkiego ciała,
  • normalizowanie skrajnych zachowań zdrowotnych: głodówek, restrykcji, ekstremalnych treningów, sytuacji zupełnej utraty lub nadmiernej kontroli, sztywności w zachowaniu i myśleniu o jedzeniu i ciele,
  • prezentowanie jedynie słusznego kanonu piękna opartego o obrazy rodem z programów do obróbki graficznej,
  • porzucenie wrodzonego zaufania do swojego ciała na rzecz zewnętrznej kontroli, zawstydzania i zastraszania.

To komunikaty, którymi w mniejszym lub większym stopniu nasiąka każdy człowiek poprzez reklamy, filmy, seriale czy przekazy w mediach społecznościowych. W przypadku trafienia na żyzny grunt w postaci wątłych fundamentów ukształtowanych w procesie wychowania (osłabionego kontaktu ze sobą, niskiej samooceny, trudności w samoakceptacji) oraz jednoczesnym braku wsparcia, może doprowadzić do poważnych konsekwencji w postaci chorób somatycznych oraz zaburzeń psychicznych.

BUDOWANIE KULTURY WSPARCIA

Niezależnie od tego jakie role społeczne obecnie pełnisz, masz wpływ na kształtowanie środowiska, w którym wzrastają kolejne pokolenia. Możesz wzbogacać je o czynniki budujące barierę ochronną przed zagrażającymi komunikatami kultury diet. Ciało jest naszym domem, jest dobre i mądre. Codziennymi gestami możemy budować kulturę opartą o poszanowanie jego potrzeb, zaspakajanie ich z troską i dbałością w miejsce walki i opresji. To, na co masz największy wpływ to Twój sposób zachowania oraz myślenia. Przeczytanie tego artykułu to jeden z kroków w stronę poszerzenia świadomości na temat relacji z jedzeniem i ciałem.

Zachęcam Cię do kontynuacji tego działa poprzez zadanie sobie pytań umieszczonych poniżej, a następnie podzielenia się nimi ze swoim otoczeniem – uczniami, bliskimi, innymi dorosłymi, w szczególności tymi, którzy tak, jak Ty współpracują na co dzień z młodymi ludźmi:

  • Jak wygląda obecnie moja relacja z jedzeniem?
  • Co myślę o swoim ciele?
  • Jak rozmawiam o jedzeniu i ciele z innymi?
  • Czy i w jaki sposób wpływa na mnie kultura diet?
  • Co czuję gdy korzystam z moich mediów społecznościowych?
  • Jakie przejawy kultury diet zauważam w moim środowisku zawodowym/prywatnym?
  • Co robię kiedy je zauważam?
  • Jaki najmniejszy krok w stronę równowagi mogę zrobić, aby zadbać o siebie?
  • Co mogę zrobić dla innych, zachowując przy tym swoje granice?
  • Gdzie znajdę wsparcie dla siebie?

Każde działanie wzmacniające relację z samym sobą ma sens.
Puść dalej!


[1] zdjęcia „idealnych” ciał prezentowane w social mediach, często połączone z hasłami zachęcającymi do restrykcji żywieniowych lub intensywnych ćwiczeń
[2] kliknij po więcej informacji na temat raportu: https://imid.med.pl/pl/aktualnosci/jakie-sa-polskie-nastolatki-raport-hbsc-2020
[3] kliknij po dostęp do pełnego raportu: https://fdds.pl/_Resources/Persistent/0/8/1/b/081badc25e1f98c9c64e65251d1a439e7d012b38/cialonieokresla%20badania.pdf
[4] kliknij po więcej informacji na temat procesu samoregulacji u dzieci: http://szpinakrobibleee.pl/glod-i-sytosc-u-dzieci/

Mogą Cię również zainteresować: