5 kroków do edukacji antydyskryminacyjnej
O przejawach dyskryminacji mówi się wiele w kampaniach społecznych, doniesieniach ze świata sportu i wielkich gwiazd. Wydaje się, że nieograniczony dostęp do źródeł informacji czyni z nas znawców tematu i teoretycznie potrafimy rozpoznać różne formy przemocy lub nierówności. Co z praktyką?
Z raportu „Równe traktowanie w szkole”, przeprowadzonego na zlecenie Rzecznika Praw Obywatelskich wynika, że w programach wychowawczo-profilaktycznych, obecnych w szkołach, można dostrzec wyraźne luki w zakresie edukacji antydyskryminacyjnej. Jednym z podstawowych problemów jest eksponowanie roli praw ucznia kosztem praw człowieka. Uczniowie rzadko otrzymują instrukcje dotyczące procedur zgłaszania lub po prostu reagowania na przejawy dyskryminacji. Programy bardzo często koncentrują się na kwestiach związanych z tolerancją i zachowaniem szacunku dla odmienności, natomiast rzadziej poruszają negatywne zjawiska. Brakuje też w nich miejsca na omawianie zróżnicowanych form dyskryminacji lub przemocy. Dużo uwagi poświęca się grupom narodowościowym lub etnicznym, jednak wciąż rzadko podejmowane są tematy takie jak: tożsamość społeczno-kulturowa, płciowa, orientacja seksualna. Z przeprowadzonych badań wynika, że 90% nauczycieli dostrzega potrzebę wprowadzenia obowiązkowej edukacji antydyskryminacyjnej, jednak 80% nauczycieli nie uczestniczy w szkoleniach dotyczących tego zagadnienia. Problem ten wymaga wielu rozwiązań, zarówno na poziomie systemowym, jak i wewnętrznym.
Krok 1: Wiedza (nie cegła!)
Bez tej składowej trudno zacząć pracę nad walką z różnymi przejawami dyskryminacji. Na lekcjach historii uczniowie dowiadują się, jak poważny w skutkach może być antysemityzm lub apartheid. Zdarza się, że za formy dyskryminacji uznajemy to, co dotyczy dalekiej przeszłości – bo przecież żyjemy w czasach, w których przez wszystkie przypadki odmienia się słowa takie jak „tolerancja”, „wolność”, „równouprawnienie”. Tymczasem okazuje się, że to właśnie w środowisku szkolnym dobrze funkcjonują subtelne mechanizmy dyskryminacji. Nie trzeba daleko szukać, by usłyszeć: „dziewczynki są spokojne”, „chłopcy – głośni”. W podręcznikach czytamy o tym, że to „Lolek ma klocki”, a „Lola ma lalkę”. Ciekawie też w nich prezentują się fotografie przedstawiające osoby wykonujące „typowe” zawody – odnajdziemy na nich pana: rolnika, policjanta, strażaka, kierowcę i panią: sprzedawczynię lub nauczycielkę.
Wiedza, którą uczniowie poznają na lekcjach, nie może dotyczyć wyłącznie „modelowego” świata, powinna obejmować także wiadomości dotyczące stereotypów, uprzedzeń, form dyskryminacji, z którymi bardzo łatwo zetknąć się w życiu codziennym. Wszystkie te trzy pojęcia są ze sobą silnie powiązane. To od stereotypów (czyli uogólnionych wyobrażeń na temat innych grup lub osób) zaczyna się droga do bezpośrednich i pośrednich form dyskryminacji, a także przemocy. Myślenie „chłopcy nie są humanistami, a dziewczynki nie będą matematycznymi orłami” prowadzi do uprzedzeń (czyli emocjonalno-poznawczych form wyrażania tego przekonania) – traktowania uczennic w sposób pobłażliwy, a w efekcie – dyskryminowania obu grup – np. wymagania większych nakładów pracy ze strony chłopców, a zmniejszania oczekiwań wobec dziewcząt.
Aby móc przeciwdziałać dyskryminacji, trzeba w pierwszej kolejności wiedzieć, czym ona jest i jak wygląda jej „łańcuch” – w tym celu oczywiście warto sięgać do aktualnych metodycznych poradników, pokazujących w przystępny i mądry sposób, na czym to zjawisko polega. Ale to nie wszystko. Bardzo ważną rolę odgrywają szkolenia, w które włączona powinna być cała społeczność szkolna, a nie tylko „nadgorliwi”, zdaniem niektórych, pedagodzy. Nie zapominajmy, że dyskryminowaną grupą mogą być (i często bywają) nauczyciele, którzy powinni również wiedzieć, jak rozpoznawać to zjawisko.
Krok 2: Wymiana doświadczeń
Elementem edukacji antydyskryminacyjnej są codzienne interakcje w obrębie szkoły. To właśnie te kontakty, a nie jedynie podręcznikowa wiedza, sprzyjają poszerzaniu wiadomości na temat innych grup lub kultur. Polskie placówki oświatowe i wychowawcze przechodzą swego rodzaju rewolucję – w wielu klasach pojawiają się uczniowie reprezentujący odmienną grupę narodową, religijną i językową. Ich obecność powinna skłaniać do podejmowania inicjatyw mających na celu pogłębianie wzajemnego zrozumienia. Ciekawym pomysłem do wykorzystania w przestrzeni szkoły jest idea Żywej Biblioteki. W jej ramach możemy zorganizować spotkania z „Żywą Książką”, a więc przedstawicielami różnych grup społecznych. Takie działania pomagają rozprawiać się z zakorzenionymi w nas lękami i stereotypami. Warto sprawdzić w swoim mieście, czy lokalne fundacje realizują ideę “Żywej Biblioteki”. Można też, wraz z uczniami, przejąć inicjatywę, zapraszając na lekcję lub warsztaty szkolne z cyklu „Stop uprzedzeniom” np. zaprzyjaźnioną mamę-policjantkę albo tatę- pielęgniarza.
Krok 3: Praktyka czyni mistrza – ćwiczenie wyobraźni
Warto wykorzystać nie tylko godzinę wychowawczą, ale też zajęcia przedmiotowe do tego, by skłonić uczniów do refleksji na temat życia społecznego. Na wielu lekcjach dzieci uczą się podstaw komunikacji interpersonalnej lub też umiejętności znajdowania i weryfikowania informacji. Warto rozwijać te kompetencje, zachęcając również do konstruktywnego rozwiązywania nieporozumień. Służy temu wprowadzanie treści sprzyjających budowaniu relacji opartych na empatii. W tym celu można wprowadzać ćwiczenia warsztatowe na poziomie klasy, ale też podejmować najmniejsze inicjatywy na obszarze całej szkoły, obchodząc w sposób twórczy Dzień Praw Człowieka lub zakładając Szkolną Grupę Amnesty International.
Krok 4: Szkolny system interwencji
W każdej szkole powinny istnieć jasne procedury przeciwdziałania wszelkim przejawom dyskryminacji, a więc dokument, który ma praktyczne odniesienie do zachowań obowiązujących całą społeczność. Nie chodzi o – kurzący się w gablocie szkolnej – regulamin, ale o znaną wszystkim instrukcję postępowania, powstałą w wyniku dialogu podejmowanego przez pedagogów z uczniami i rodzicami. Szkolny system interwencji daje jasny sygnał, jakie zachowania są przejawami dyskryminacji i przemocy. W ten sposób osoba ich doświadczająca będzie wiedziała, gdzie może się zwrócić po pomoc, a osoba będąca świadkiem takiej sytuacji – jak odpowiednio zareagować.
Szkolny system interwencji powinien obejmować wszystkie procedury działania:
- Zwrócenie uwagi na łamanie obowiązujących zasad.
- Rozmowa z osobą będącą ofiarą przemocy i/lub dyskryminacji, jak i sprawcą. Wysłuchanie relacji świadków.
- Reagowanie na sytuację – odwołanie się do systemu przewidywanych konsekwencji.
- Powołanie zespołu interwencyjnego (rozwiązanie problemu).
Krok 5: W grupie siła!
Warto pamiętać o prowadzeniu działań profilaktycznych, w które włączone powinny być wszystkie elementy tworzące szkolną społeczność, a więc nie tylko sami wychowawcy i uczniowie, ale także rodzice, dyrektorzy i pozostali nauczyciele (dobrze jest – w ramach działań prewencyjnych i diagnozujących problem – posłużyć się ankietą, którą wypełnią wszystkie grupy). Współpraca wszystkich tych stron zapewnia większe bezpieczeństwo osobom (zarówno uczniom, jak i nauczycielom), które z różnych powodów boją się mówić o doświadczeniu dyskryminacji lub przemocy.
Nie zapominajmy, że najmniejsze akty dyskryminacji są formą realnego wykluczania. Warto dołożyć wszelkich starań, by temu przeciwdziałać.